Przed nami przywitanie Nowego Roku 2021. Przed nami i wielka jak nigdy niepewność czy będzie to dobry rok? – Zwłaszcza czy skończy się koronawirusowe oraz globalistyczno-komunistyczne zaćmienie słońca?

 W nowy rok wkraczamy ze zła prognozą, bo już na zakończenie roku mijającego głoszone jest że Chiny wkraczają do Europy legalnie.

– A to wielki fałsz i wielka manipulacja, bo jednak trzeba w to wątpić. - No bo według czego legalnie? - Zgodnie z jakim prawem?

– Bo przecież to jest zupełnie bezprawne.

- Bo niby cóż jak nie bandycka zmowa stoi za uzurpatorami do bycia władzą nadpaństwową i nadnarodową względem państw tworzących rzeszę UE?

- Przecież UE sama jest organizacją nielegalną, bo nie działa z woli narodów europejskich w ramach jakieś jednolitej umowy społecznej (Chiny taka mają), a także że nie ma konstytucji uznanej przez narody zrzeszone.

Niby ku czemu by miało być powołane to zrzeszenie się narodów i ich państw? Na ile czasu? Kto miał to kontrolować?

Przecież rzesze zawsze muszą mieć jasno określony cel zewnętrzny. Nawet Hitler ustanawiając III Rzeszę głosił: „Dzisiaj nasze są Niemcy, jutro cały świat”.

Niemcom się to spodobało, ale czy nam też musi z IV-tą?

 

Czyż 27 narodów Europy godziło się na IV Rzeszę?

Niby kto się godził na komunistyczną UE?

Niby kto się godził na jej rolę nadpaństwową i nadnarodową?

Czyż narody Europy zgodzą się na komunizm Eurazji, a zaraz i na komunizm globalny?

Niby jakież to prawne znaczenie mogą mieć „demokratyczne głosowania” na posłow do PE skoro w UE nie ma żadnej demokracji, a są rządy oligarchów korporacyjnych przez KE?

 

Samo niniejsze "porozumienie" UE – Chiny jest przecież nie do zaakceptowania przez narody, bo ono wykracza poza kontrolowalną umowę handlową i tak w ogóle to prowadzi do zmiany ustrojowej na komunizm.

- A przecież wiadomo każdemu człowiekowi myślącemu że komunizm to i totalitaryzm, a więc że nic nie uszanuje, w tym żadnej „władzy konkurencyjnej”, a więc nie tylko narodowej i państwowej, ale i rodzinnej i nawet suwerennej osoby ludzkiej nad jej wspólnotą wewnętrzną: ducha, duszy i ciała.

Państwa narodowe nigdy UE nie uznały, a jej namiastka w postaci Traktatu Lizbońskiego już pokazała, że jest realizowana przez tych uzurpatorów jako coś zupełnie innego jak to do czego się zobowiązali jego sygnatariusze.

 

A dlaczego to "porozumienie" prowadzi do zmiany ustrojowej na komunizm?

Otóż jest tu analogia, bo rządy Trumpa poprzedziło porozumienie dwóch satanizmów, i na przywitanie rządów syjonistów w USA Obama podpisał dokument o legalizacji w USA satanizmu.

Tak samo na prawdopodobne objęcie w USA rządów przez komunistów i Bidena odbywa się porozumienie dwóch komunizmów (najpierw Chińskiego i unijnego, a z domniemanym przejściem Rosji pod rządy komunistów) tak żeby na przywitanie rządów Bidena zaistniało to porozumienie a on stanął jakoby pod „przymusem” (jak Trump z uznaniem satanizmu)

 

, mimo iż faktycznie o możliwości zainstalowania komunizmu globalnego marzyli wszyscy komuniści.

 

Mało tego, bo to również ma stworzyć presję na tych co w najbliższych dniach mają zadecydować o tym który z kandydatów zostanie prezydentem USA.

Teraz gdyby wybrać chcieli Trumpa, to przeciwko temu by mieli naciski „antywojennych”. – No bo jak to? – Toż „świat” chce komunizmu! – Mamy wojować ze „światem”?

Z kolei, gdyby uznali że wygrał Biden i jego komunistyczni fałszerze wyborów pozostali bezkarni, to już groziła by wojna domowa.

- Bo miało by już brakować tylko likwidacji w USA resztek po republikaniźmie i oficjalnie zamierzanej demokracji, a więc podeptania wszystkiego na czym propagandowo USA stały i czym się miały stać.

- Obalenia i szyderczego podeptania, żeby już jawnie zalegalizować komunizm, a więc dokonać pełnej odwrotki systemowej, bo z władzy stanowionej oddolnie przejść pod reżim władzy odgórnej i nie tylko że niemoralnej, a nawet nieludzkiej, to i niczym nie kontrolowanej.

– Groziła by wojna domowa: lud odzierany ze wszystkiego włącznie z nadzieją, kontra elity władzy, w tym istniejące i zamierzone komunistyczne.

 

Pewnie dlatego już wcześniej podjęto odzieranie ludu z wolności i „praw” (celowo, a dla manipulacji jemu nadawanych, a i po to żeby za jednym zamachem teraz je odbierac razem z wolnosciami powołaniami, własnościami i tożsamościami oraz dobrami wspólnymi) nastąpiła plandemia.

Teraz wszystko zależy od tego, czy zamierzone w związku z tym, a nawet już zaczęte, „wyszczepienie” „kuracją genetyczną” w postaci „szczepionki” manipulującej ludzką genetyką ku przekształceniu ludzi w organizmy GMO (aby poddać ich władzy permanentnej genetyków i tych co im płacą).

- „Kuracją” ludzkiej genetyki nawet nie przebadaną i np. grożącą bezpłodnością tym co ją przyjmą.

– „Kuracją” która spacyfikuje lud (a i szybko się okaże że również ludobójczo „zdepopuluje”);

- - czy tez przeciwnie - raczej już wyraźna groźba jej przymusowości go otrzeźwi i pobudzi do obrony koniecznej?

 

Przywitajmy więc ten Nowy Rok, ale od razu róbmy wszystko oraz módlmy się aby się skończył dobrze dla wszystkich ludzi dobrej woli.