Druga część rozważań o tym, czym jest i ma być Portal Neon24 w jego formule Forum Wszystkich Polaków

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Zasada powyższa dotyczy w zasadzie punktu w hierarchii władzy, czy pełnionej funkcji. Jej uzupełnieniem jest zasada „Każda myszka swój ogonek chwali”. W to włączają się i „miłośnicy własnego talentu” i ludzie pyszni oraz zarozumiali  dla których najważniejszym jest ich, egoistycznie i interesownie pojmowany punkt widzenia.

– Jednocześnie to co głoszą jako „ich punkt widzenia” chronią „za wszelką cenę”, tak jakby to było ich dziecko. – Chronią je z nadopiekuńczością typową dla źle wychowanych matek, choćby i źle wychowane, zwłaszcza „bezstresowo”, źle postępujące wobec innych, ale ich. – Ich, a więc już z tego tytułu, ich zdaniem zawsze zasługujące na bycie „poza wszelką krytyką”.

Właśnie to ich uroszczenie do bycia „poza wszelką krytyką” wyklucza ich z życia społecznego. – Od pyszałków stronimy „jak od ognia”, a w społecznościach ideowych musimy się od takich bronić, stąd i konflikty są nieuniknione.

Owszem przed krytyką niesłuszną musimy się bronić. – Tyle że merytorycznie, bo inaczej krytyk nie zrozumie. Niestety pyszałek, czy zarozumialec nawet nie dopuszcza możliwości że będzie musiał uznawać jakąś swoją winę, a nawet być osądzanym. – Urojenia, uzurpacje, czy pycha mogą być niebotyczne, a to może znaczyć że taki ktoś „ma się za boga” (czy boginię) w rozumieniu pogańskim, a więc raz dobrym, a raz złym, i nikomu ma nie być nic do tego. – Wszystko ma być „jego ogródkiem”, a „jego grabkami” może robić co chce, więc niby czemu „jego dziecku” nie wolno było postępować jak chce „w całej piaskownicy”.

Oczywiście może też nie chcieć zrozumieć, bo pycha to forma stanu nademocjonalizmu, a ten m.in. uszkadza zdolność rozumienia rzeczywistości, więc i łączy się z dysonansem poznawczym, stanem bronienia się przed poznaniem prawdy, nawet „za wszelką cenę”.

Na to jeszcze przychodzi i tolerancjonizm, a więc i wymuszanie tak dla siebie, jak i dziecka osoby pysznej i zarozumiałej postawy ich tolerancji przez społeczność „bez względu na wszystko”, w tym na stronę moralną dotyczącą społeczności ideowej. – To oznacza jednak i wymuszanie dla siebie „prawa do bycia uprzywilejowanym”, a więc i faktycznie zamiar przekształcenia organizacji życia społeczności z ideowej w ideologiczną oraz hierarchii wartości jakimi zgodnie kieruje się ta społeczność w hierarchię władzy osobowej, a więc i tyranię tego, czy tych uprzywilejowanych..

- Dochodzi więc do konfliktu siłowego:

- -  albo społeczność pozostanie ideową, czyli sobą w swojej ludzkiej, ideowej i wspólnotowej tożsamości, oraz z zachowaniem swojej własności odpowiednich do ich ludzkiej i wspólnotowej natury oraz tradycji i kultury,

- - a on pozostanie w tej społeczności zachowując sobie wszelkie uzurpacje wyłącznie w sferze prywatności, oraz temperując „swoje dziecko” do podlegania jednak zasadom życia społecznego „w piaskownicy”;

- - - albo on zmieni sobie otoczenie

- - - albo my przestaniemy istnieć. – Jesteśmy w stanie obrony koniecznej – albo my, albo oni.

 

Punkty siedzenia

Od dawna widzimy panią „siedzącą w USA” i piszącą „z amerykańskiego, punktu widzenia”, ale zaczerpniętego wprost z amerykańskich mediów masowego ogłupiania, a nadto i bezkrytycznie czerpiąca z punktu widzenia również polskich mediów masowego ogłupiania. Często irytują też i inny pan z USA, i pani z Kanady, czy pan z Wiednia.

Problem z nimi jest w tym że chcą automatycznie przenosić swój lokalny, i to jeszcze zawężony do środowiskowego czy osobistego punkt widzenia na polskie warunki jako zupełnie równouprawniony.

Tutaj w sposób naturalny budzi to naszą czujność i nasz sprzeciw. – Dobrze wiemy czym są prawa Kopernika (o złym pieniądzu - fałszowanym), czy profesora Konecznego (o cywilizacjach niższych - stawiających niższe wymagania). – Włączają się więc nasze mechanizmy samoobronne przed narzucaną nam, zawartej w ich opiniach propagandą mentalności, którą już uważają za naturalną, podczas kiedy wobec nas jest zdecydowanie wrogą i agresywną. Są w dyskusjach ostre starcia, bo oni nas nie chcą nawet spróbować zrozumieć. – Można ich określić jako już mające sprane i spolaryzowane  mózgi tamtejszą propagandą ideologii i interesowności, czy „wartości niższych”, stawiających im niższe wymagania.

Oczywiście problem nie dotyczy tych kilku osób, więc już trzeba uważać żeby się nie rozszerzył.

- Bo wciąż jest wiele osób, których „punkt siedzenia jest za granicą”. – Ponadto mamy nie tylko emigrację zewnętrzną, ale i wewnętrzną, i w obu tych przypadkach można łatwo zgubić narodową czy patriotyczną oraz kulturową busolę na polskie idee, powołania i cele tak w sposobie myślenia jak zdolności dokonywania osądów i ocen, decyzji, wyborów i działań.

 – Na razie możemy to uznać za drastyczny, ale tylko przykład. – Bo covid-19, czy wojna na Ukrainie, a wcześniej spolaryzowane pary partii z kręgu zmowy Okrągłego Stołu (zasada „byleby nie oni”, tak jak „byleby nie ten „zły glina””, czy byleby nie to „większe zło”), też wyprodukowały tak mocno zdeklarowane pary spolaryzowanych sympatyków określonych przekonań, że wręcz stali się szowinistami tych przekonań, a więc i powstały podziały tak głębokie, że gotowi są iść na wojnę przeciw sobie.

 

Wielki problem jest też z rozróżnianiem przekonań i poglądów, ale również i z rozróżnieniem przekonań natury interesownej czy ideologicznej od spraw naturalnych ludziom prawym, moralnym i ideowym.

Niestety najgorzej jest kiedy ktoś prezentuje swoje przekonania jako poglądy, bo on ich wcale nie poddaje pod dyskusję, nie chce słuchać głosów krytyki, nie chce nic poprawiać. – On chce tylko je narzucać, mimo że, jak to łatwo zauważają czytelnicy, wcale nie są w pełni ideowe, spójne i jednoznaczne, czy mądre i rokujące dobre skutki w perspektywie dalekowzrocznej.

– Poglądy możemy mieć sobie najrozmaitsze, i to bardzo dobrze. - Im większy  jest ich pluralizm, tym lepiej, bo i ciekawsze dyskusje i bogatszy zakres porównań - byleby i dyskusja była merytoryczna.

Jest wolność głoszenia poglądów, i ona ma jak najgłębszy sens, ale niczyjej wolności głoszenia przekonań nie można uznawać bez sprawdzenia dokładnie jakie to przekonania, gdyż za nimi może już stać cały system wartości zagrażający naszemu systemowi wartości, bo to jest główny stabilizator naszych relacji społecznych i międzyosobowych.

- Ten obcy system wartości może w tych warunkach zagrozić chociażby łatwo już zanikającą wrażliwością na obcość i prawdopodobną wrogość i pochopnie dokonywanymi zapożyczeniami jakichś jego elementów (choćby tylko w mowie, czy praktyce ich funkcjonowania), które mogą burzyć jego spójność, jednoznaczność, czy podmieniać definicje słów i zwrotów.

Idzie tu w szczególności o przekonania kształtujące nasze systemy - tak filozoficzne, jak ideologiczne, w tym upodobnione do religijnych.

Dotąd było ich parę, np. nazizm, socjalizm i syjonizm, teraz jest już ich wiele odmian, w tym ideologia demokracji zredukowanej do kultu dnia wyborów władzy demokratycznie wybranej czy czwórka ideologii – jeźdźców antyapokalipsy, banderyzm, czy feminizm oraz satanizm „zalegalizowany” w USA jako religia przez lewaka Obamę.

- Doszły już pełniące rolę twarzy ideologii korporacjonizmu korporacje prywatne – niemoralne ze swojej natury, a wciąż działające legalnie i w celach nie tylko gospodarczych jako społecznych, nie tylko faktycznie aspołecznych, ale i faktycznie antyspołecznych, realizowanych kosztem niszczenia społeczności ludzkich w tym w drodze wymyślania i rozprzestrzeniania chorób, oraz prowokowania i finansowania wojen, a także stojące za coraz powszechniejszą zbrodnią korupcji urzędników państwowych (co ciekawe, to w Niemczech już „zalegalizowaną” i odliczana od kosztów działania firm).

Media masowego ogłupiania zebrały tu wielkie żniwo głupoty, destrukcyjne przekonania dotknęły plagą i Neon24. – Coraz trudniej było o spokojne, rzeczowe dyskusje.

- Z tytułu dużej ilości głoszenia sprzecznych przekonań – zwłaszcza w czas covida i wojny ukraińskiej, z pewnością ponieśliśmy poważne straty i na wizerunku Portalu. I ten stan, który trzeba określić jako patologiczny, był głównym był źródłem tarć i destrukcji w społeczności Neon24.

 

I na to wszystko przyszła mądrość Pana Opary z jego ideą Forum Wszystkich Polaków doprecyzowująca pierwotna ideę Forum Polaków.

 

Dopiero kiedy to wyraziście podkreślił, że jesteśmy i mamy pozostać Forum Wszystkich Polaków zaczęły się prawdziwe próby zrozumienia Neonu celem jego reorganizacji.

- A wynika wprost z tego, że jesteśmy w stanie się dogadać wyłącznie na drodze ideowej. – Idea jednocząca wszystkich Polaków to było to. - Bo to właśnie myślenie ideologiczne buduje podziały i polaryzacje. – Skupienie na ideach musi wszystko uspokoić.

 

-  Stąd nasze osobiste rozumienie ideowości i patriotyzmu czy poczucia narodowego stają się tu właściwie nieważne (oczywiście na użytek prywatny każdy i tak zachowa to swoje rozumienie, które miał wcześniej, zanim się skupił na wspólnych sprawach ideowych, i wykorzysta kiedy już uporządkujemy sprawy wspólne).

Natomiast prawdziwie ważnym tu staje się to co piszemy dla dobra naszej polskiej społeczności ideowej. – Ważne żeby najpierw zwyciężało to, co jest nas w stanie łączyć i ułatwiać nam nasze wzajemne rozumienie się i dochodzenie do zgody co do naszych celów  wspólnych i wspólnej przyszłości.

 

W sumie to niewiele musimy zmieniać. – Wciąż możemy pisać w tych samych tematach które chcieliśmy zawsze poruszać, tyle że w kategoriach idei związanych z polskością, kategoriach ideowych, związanych i ideą Forum Wszystkich Polaków. – Jednocześnie oczywiście zachowywać czujność wobec możliwych kłamstw, manipulacji i antypolskiej propagandy.

No i co najważniejsze – dbać o to, żeby wszystko co piszemy było w kategorii poglądów pod dyskusje, i z wdzięcznością za każdy głos merytorycznej krytyki.

- Bo dopiero dyskusje dla ustalenia i wzajemnego rozumienia się, i działań zgodnych, i wspólnych mogą nam umożliwić to, że zrozumiemy o co innym chodzi żeby mieć oparcie w tym co wspólne i dopiero na tej bazie przechodzić do realizacji celów osobistych.

 

 

Tu odwołam się do paru fragmentów z poprzedniej mojej notki:

„[Pan Opara ogłosił:] „Każdy bloger, użytkownik - tak samo zresztą jak i Administracja Portalu - może mieć swoje własne opinie; swoje własne poglądy.  

Może pisać, redagować i komentować na Neon24 - bez względu na swoje własne przekonania polityczne, socjalne, religijne, społeczne - itd. itp.  

Głównym i prawdę mówiąc jedynym warunkiem jest kultura dyskusji, artykułów i wypowiedzi/komentarzy”.

Centralne tu słowo "może" nie nadaje praw - ono określa status łaski Właściciela i Administratora nakierowany na cel łaski - zachowania i ubogacania Portalu jako ideowego przez użytkowników jako woluntariuszy spraw Polskich i docelowo Forum Wszystkich Polaków.

- A to wszystko jest najzupełniej sprzeczne z tym, że admin dyżurny nie miał by realnej władzy nad blogerem, i że jednak bloger musiałby się wytłumaczyć z każdej jego decyzji wobec komentatora na piśmie – tak, aby była podstawa do rozważenia skargi”.

 

„Ważne też, że „Sama ideowość jest zawsze nadrzędną wobec prawa. – A ustanowienie Neon24 Forum Polaków już z istoty natury polskości oznacza i jego ideowość, co prowadzi nas do służebności tym ideom na zasadzie bezinteresowności, czyli woluntariatu.

Tutaj mamy inne relacje własnościowe oraz ideowe jak na innych portalach, i to należy uszanować i nie żądać ani praw, ani równouprawnień”. 

– Jakby nie patrzeć, to formuła otwartości Portalu jest szeroka, choć precyzyjnie określona ideowo, choć pasowały by i niepodważalne, nie potoczne definicje „Polaka”, czy „polityki”, czy „kultury”. – Z pewnością nad tym jeszcze popracujemy, bo z antypolakami, czy antypolitykami, ale i wynoszącymi zwłaszcza ideologie, cywilizację, w tym prawa nad kulturę, raczej nam nie po drodze)”. 

Jednak to nie jest problemem na dzisiaj.

Na dzisiaj jest najważniejszym ZROZUMIENIE NASZEGO PUNKTU SIEDZENIA. – A siedzimy na Forum Wszystkich Polaków. – To jak się okazuje we wstępnie szerokiej formule.

„- Faktycznie to łaska Właściciela dotyczy tych co są Polakami i będą pozostawali Polakami wyrażając to w tym co piszą – „bez względu na swoje własne przekonania polityczne, socjalne, religijne, społeczne - itd. itp.”

- Tyle wymogu: - w tym co piszą.

 

Mało tego. – To definiuje, że własne przekonania polityczne, socjalne, religijne, społeczne - itd. itp. to każdy może sobie mieć – tyle że w swojej prywatności, ale tutaj obowiązuje ich polskie rozumienie,

- a więc oparte o polski, narodowy system wartości,

- - a więc i poprzedzony ludzkim systemem wartości,

- a więc wszystkie tu prezentowane idee powinny mieć nakierowanie na wspieranie, stabilizacje i obronę wszystkiego co ideowo jest polskie”.  

 

Dotąd mieliśmy wiele punktów widzenia, stąd i mogliśmy sobie pogadywać ale i nic nie byliśmy w stanie konstruktywnie budować. – Teraz, kiedy mamy ustalony priorytet patrzenia z polskiego, ideowego punktu widzenia nasza portalowa aktywność z pewnością nabierze nowego wigoru, sensowności i celowości.